12 działań budujących szczęście

12 działań budujących szczęście

Fot. Pink Sherbet Photography, flickr Zacznijmy od małego testu: Gdybyś miała określić na ile jesteś w tym momencie szczęśliwa, w skali od 0 do 100, to jaki byłby Twój wynik? Jeśli wynik jest mniejszy niż 100 + chcesz go poprawić + wierzysz, że to zależy od Ciebie:czytaj dalej o tym, jak Sonja Lyubomirsky w swojej książce „Wybierz szczęście” pokazuje co robić i jak myśleć, żeby być szczęśliwszym człowiekiem. Możesz wybrać dla siebie na początek jedno z 12 działań budujących szczęście: Wyrażanie wdzięczności Ćwiczenie optymizmu Zwalczanie tendencji do zamartwiania się nad sobą i do porównywania się z innymi Ćwiczenie aktów życzliwości Zacieśnianie relacji międzyludzkich Ćwiczenie zaradności Wybaczanie Robienie tego, co naprawdę Cię wciąga Czerpanie radości z życia Realizowanie celów z zaangażowaniem Praktykowanie religii i kształtowanie duchowej strony życia Dbanie o ciało Które  działanie wybierasz? Co zrobisz już dziś, żeby je...
Czego nie uczą w przedszkolu?

Czego nie uczą w przedszkolu?

Fot.  H-Huynh, flickr „Nagrody, jakie przynosi życie, czekają na końcu każdej drogi, a nie na początku, i nie jest mi dane wiedzieć, ile trzeba zrobić kroków, by osiągnąć cel.”Og Mandino Szkoda, że nie uczą tego w podstawówce. Albo w przedszkolu 🙂 Nauka dla mnie z tego płynie taka, że jeśli chcę osiągnąć jakiś cel, to nigdy nie mogę się poddać. Nigdy. Nigdy. Nigdy. Nigdy. Nigdy. Inaczej może być tak jak w historii gościa, który szukał złoto.Kupił kawałek ziemi i kopał. Kopał. Trwało to kilka lat.W końcu zrezygnował.Poddał się.Sprzedał kopalnię za grosze.A ten, co od niego kupił ją już wkrótce odkrył, że tamten zatrzymał się metr od olbrzymiej żyły złota. Morał: zawsze warto zrobić jeszcze jeden krok. Proste, ale nie...
4 filary szczęścia

4 filary szczęścia

Fot. Sergiu Bacioiu, flickr Zastanawiałaś się kiedyś nad tym, o co chodzi w szczęściu? Jak możesz sprawić, żeby być szczęśliwszą? Jakie działania przybliżają Cię do poczucia szczęścia? Z badań psychologów wynika, że Twoje i moje szczęście stoi na 4 filarach. Są to: 1. Postrzegana kontrolaSzczęśliwsi są ludzie, którzy mają poczucie, że to co się dzieje zależy od nich. O której wstaną. Co zjedzą na śniadanie. Jakimi sprawami będą się zajmować w ciągu dnia. Z kim się spotkają. Co zjedzą.   Chodzi o twoje poczucie kontroli w małych i dużych sprawach. Błahych i ważnych. 2. Postrzegany postępLubię, gdy w trakcie robienia czegoś wiem, ile jeszcze przede mną.Ile stopni do awansu na wymarzone stanowisko. Ile kilogramów do zrzucenia. Ile kilometrów do przejechania. Ile procent brakuje do załadowania się programu. Ile kroków do jego instalacji. 3. Więź, relacjeWedług badań Instytutu Gallupa potrzebujemy co najmniej 5 godzin jakościowych interakcji z innymi ludźmi, aby czuć się dobrze. Inne badania pokazują, że ludzie mający relacje z innymi żyją dłużej… Trochę brzmi to jak oczywista oczywistość, jednak dbanie o relacje wymaga czasu, uwagi i zaangażowania. Jest działaniem! 4. Bycie częścią czegoś większego niż ty sama Można to nazwać misją. Wizją. Niektórzy mówią o poczuciu sensu lub znaczenia. Zaangażowanie w coś, co nie zawsze daje bezpośrednie korzyści, ale przyczynia się do powstania lub daje dostęp do czegoś większego niż Ty czy ja. Jak możesz zwiększyć swoje poczucie bycia szczęśliwą bazując na tych 4 filarach?  Poczucie kontroli nad swoim życiem zwiększysz, gdy zaczniesz się zajmować tylko sprawami, na które masz wpływ (a te, na które nie masz chwilowo sobie odpuścisz). Na przykład możesz wybrać sobie drogę do pracy i...
3 sposoby na szczęście

3 sposoby na szczęście

Fot. Meredith_Farmer, Flickr Prawie do końca XX wieku psychologowie zajmowali się głównie różnymi zaburzeniami. Czyli (mocno uogólniając) tym, co sprawia, że niektórzy są mniej szczęśliwi niż inni.  Dopiero (lub już) w 1998 roku zaczęły się badania nad tym, co sprawia, że niektórzy są szczęśliwsi niż inni. To był początek psychologii pozytywnej. Od tamtej pory badacze wiele się dowiedzieli o tym, co daje ludziom szczęście. Odkryli między innymi, że zazwyczaj nie potrafimy przewidzieć co to może być… Z badań nad szczęściem wynika, że istnieją 3 główne typy szczęścia: 1. Przyjemność Pamiętasz sytuację, kiedy zdobyłaś to, na co długo czekałaś (i miało Ci to dać szczęście)?  Ja pamiętam takie momenty. I to, że szczęście z osiągnięcia celu trwało znacznie krócej niż się spodziewałam. Jak ze zjedzeniem czekoladki. Kiedy źródło bodźców się kończy, kończy się też szczęście.  (A czasem zostają tylko mniej przyjemne skutki uboczne…) 2. Pasja Przypomnij sobie chwile, kiedy tak się zaangażujesz w robienie czegoś, że czas przestaje istnieć, a Ty stapiasz się z tym. Nie obchodzi Cię co myślą o tym inni, nigdy Ci się to nie nudzi, a trudności Cię motywują… Niektórzy nazywają to doświadczeniem „Flow” – przepływu. Pasja znajduje się na drugim miejscu pod względem długości trwania, nie mija tak szybko jak chwila przyjemności. 3. Wyższy cel W trzecim rodzaju szczęścia chodzi o  bycie częścią większego, niż ty sama. Czegoś ważnego dla Ciebie. Są tacy, co nazywają to misją, sensem, znaczeniem. To może być coś, co nigdy się nie kończy. Przychodzi Ci coś takiego na myśl? Przykładem może być Jurek Owsiak oraz Ci, co przyłączają się na różne sposoby do działań Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ciekawe, że...
Na rozgrzewkę!

Na rozgrzewkę!

Fot.  rimblas, flickr Kiedy przychodzą jesienne chłody w moim kubku zaczynają się pojawiać różne rozgrzewające mikstury. Lubię, żeby były szybkie do przygotowania, smaczne i przemieniały mój żołądek w piecyk. 1. ImbirówkaDo wysokiej szklanki z grubego szkła wrzucam: parę plastrów świeżego imbiru (im więcej, tym bardziej intensywny smak) sok wyciśnięty z połówki cytryny miód dla osłody (zachowa swoje lecznicze właściwości, gdy dodamy go do nieco przestygniętego napoju; ja często nie wytrzymuję i zadowalam się samym smakiem w gorącej imbirówce). Zalewam to wszystko wrzątkiem. Po paru minutach gotowe! 2. Herbata zimowaDo dużego kubka lub wysokiej szklanki z grubego szkła wrzucam: herbatę owocową (może być też czarna zwykła lub aromatyzowana) kilka goździków, ziarenko kardamonu kilka plasterków pomarańczy i cytryny (najlepiej bez skórki) Zalewam to wrzątkiem i czekam chwilę, aż herbata się zaparzy. Przed wypiciem dodaję sok malinowy lub miód do osłody 🙂 3. Prawdziwa gorąca czekoladaDo małego rondla wlewam filiżankę mleka i dodaję pokruszoną połowę (sic!) gorzkiej czekolady. Ważne, żeby do momentu zagotowania i potem jeszcze przez minutę cały czas mieszać (dzięki temu mleko się nie przypali i nie będzie kożucha itp.). Czekolada jest gotowa, gdy staje się jedwabista i delikatnie gęsta. Zmalźluchom polecam wersję ze szczyptą chili. Mniam! No, to idę teraz coś przyrządzić, bo od pisania zachciało mi się wypić coś na rozgrzewkę...