Turkusowe organizacje, czyli praca z duszą

Turkusowe organizacje, czyli praca z duszą

Chcesz, pracować inaczej, żeby Twoja praca dawała coś więcej niż pieniądze? Szukasz zajęcia, które da Ci także satysfakcję, poczucie spełnienia, robienia czegoś z sensem, bycia częścią czegoś większego niż my sami? Szukasz sposobów na to, by mieć pracę, w której robisz coś co Cię fascynuje i motywuje, co tworzy coś dobrego w świecie i dla innych ludzi, a przy tym pozwala godnie zarabiać? Być może turkusowe organizacje z duszą są tym, czego szukasz. W skrócie: W organizacjach turkusowych nie ma szefów, budżetów, celów, hierarchii, stanowisk, zakresu obowiązków, kontroli, silosów, maksymalizacji zysku i paru innych rzeczy sprawiających, że czasem tylko kredyt hipoteczny sprawia, że rano idziesz do pracy. Jest za to zaufanie, samozarządzanie, pełna decentralizacja podejmowania decyzji, samemu wybiera się co się robi i ile zarabia, zespoły same organizują swoją pracę, pracownicy otrzymują udział w zyskach, a wszyscy mają ciągły dostęp do wszelkich infomacji (o finansach firmy i wynagrodzeniach wszystkich osób też). Jeśli brzmi to dla Ciebie jak bajka – czytaj dalej, żeby wiedzieć jak rozpoznać takie organizacje, by się w nich zatrudnić. Jeśli jak najgorszy horror – czytaj, żeby wiedzieć czego unikać wieeelkim łukiem. Co znajdziesz dalej w tym artykule? Wprowadzenie – czyli podróż na Mazury, do starożytnej Grecji oraz odpowiedź na pytanie ile tak naprawdę masz mózgów (i zębów). Krótką historię etapów rozwoju człowieka i organizacji – czyli o co chodzi z tymi kolorami Krótki opis wybranych cech turkusowych organizacji, które sprawiły, że się w nich zakochałam 🙂 Aha, artykuł jest długi. Zanim zaczniesz czytać przygotuj sobie prowiant, żeby mieć siły do końca 😉 Wprowadzenie Mazury. Siedzimy z Beatą nad brzegiem jeziora. Mamy chwilę odpoczynku, bo dzieci mają swoje zajęcia. Beata opowiada...
Z kim warto się porównywać?

Z kim warto się porównywać?

Chcesz być nieszczęśliwa? Zacznij się porównywać z innymi. Dlaczego to prosta droga do nieszczęścia? Dlatego, że w każdej dziedzinie, nie ważne jak byś w niej nie była wspaniała, zawsze znajdziesz kogoś, kto jest lepszy od Ciebie. Zawsze. Osiągnięcia w pracy, wygląd, sport, szczęście rodzinne, szybkość wiązania sznurowadeł lub pisania bezwzrokowego na klawiaturze – zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Porównywanie się z innymi przypomina trochę bieg ku horyzontowi. Ile byś nie biegła, kilometr czy sto kilometrów, horyzont pozostanie dokładnie w tym samym miejscu. Sprawia to wrażenie, jakbyś nie przesunęła się ani o krok, choć nabiegałaś się jak dzika. Nie polecam porównywania się z innymi. Sama jestem w tej kwestii na odwyku 🙂 Polecam za to porównywanie się ze sobą. Jeśli oglądałaś kiedyś serial „Friends”, to Monika uwielbiała najbardziej ścigać się sama ze sobą – i o to właśnie chodzi. Zamiast patrzeć na jakiś ideał na horyzoncie patrzę wstecz, na punkt z którego startowałam. I to jest mój punkt odniesienia. Kiedy to robię zawsze widzę postęp, bo dzisiaj jestem gdzie indziej niż byłam wczoraj, miesiąc lub rok temu. I to buduje poczucie satysfakcji 🙂 Jeśli chcesz spróbować jak to działa, codziennie przed snem znajdź trzy sprawy, które udało Ci się osiągnąć danego dnia. I pogratuluj sobie za nie. To może być coś znaczącego lub małego. Wspólne rodzinne śniadanie, kawa z przyjaciółką, przeczytanie książki, trudny telefon do klienta, zrobienie 10 przysiadów. Ty wybierasz. Kiedy to przetestujesz, napisz jak Ci poszło w komentarzach poniżej. fot. Christos Tsoumplekas...
Jak żyć AUTENTYCZNIE?

Jak żyć AUTENTYCZNIE?

Tak jak pisałam czytam teraz drugą wydaną w Polsce książkę Brene Brown – Dary niedoskonałości. Jak przestać się przejmować tym, kim powinniśmy być, i zaakceptować to, kim jesteśmy.Tematem przewodnim tej książki są wskazówki, jak zacząć żyć AUTENTYCZNIE, Pełnym Sercem.Czyli jak budować w sobie poczucie własnej wartości i odporność psychiczną? Jak odnaleźć to, czego potrzebujemy w życiu? Polubić, a nawet pokochać siebie? Czuć się dobrze ze sobą? Odpuszczać, gdy jest taka konieczność? Odpoczywać i bawić się? Ufać sobie? Rozwijać wiarę, wdzięczność, radość, kreatywność? Godzić się na własne niedoskonałości? Życie AUTENTYCZNE to proces. Codzienne wybory. Podróż. Dlatego Brene dzieli się z nami dziesięcioma wskazówkami, które pomagają nie zbaczać z tej drogi. Wskazówkami wynikającymi z setek wywiadów z ludźmi, którzy żyją AUTENTYCZNIE oraz jej własnego doświadczenia. Wskazówka pierwsza:Dbajmy o prawdziwośćI nie przejmujmy się tym, co mówią inniWskazówka druga:Rozwijajmy współczucie dla samych siebieI rezygnujmy z perfekcjonizmu Wskazówka trzecia:Rozwijajmy odporność duchowąI odrzucajmy obezwładniającą bezsilność Wskazówka czwarta:Dbajmy o wdzięczność i radośćI pozbywajmy się poczucia nietrwałości i strachu przed ciemnością Wskazówka piąta:Korzystajmy z intuicji i ufności wierzeI pozbywajmy się potrzeby pewności Wskazówka szósta:Wykorzystujmy naszą kreatywnośćI przestańmy się porównywać z innymi Wskazówka siódma:Dbajmy o zabawę i wypoczynekI zapomnijmy o wyczerpaniu jako wyznaczniku naszego statusu i wydajności, która ma określać naszą wartość Wskazówka ósma:Dbajmy o spokój oraz ciszę i bezruchI zrezygnujmy z niespokojnego stylu życia Wskazówka dziewiąta:Dbajmy o to, by nasza praca miała sens,I przestańmy wątpić w siebie i myśleć o tym, co „powinniśmy” zrobić Wskazówka dziesiąta:Zadbajmy o to, by naszemu życiu towarzyszyły śmiech, śpiew i taniecI zapomnijmy o tym, że zawsze musimy być fajni i nad wszystkim panować. Co Ty na to? P.S. Jesteś ciekawa, jak zastosować każdą...
(na) co liczysz?

(na) co liczysz?

To, co zaczynasz liczyć skupia twoją uwagę. To, na czym skupiasz swoją uwagę wpływa na to, jak się czujesz. To, jak się czujesz kształtuje jakość twojego życia. Wyobraź sobie przez chwilę, że liczysz: Ile pieniędzy brakuje ci do zapłacenia rachunków? Ile osób cię oszukało w życiu? Ile wynoszą twoje długi? Ile zębów wymaga leczenia? Ile masz kilogramów nadwagi? Ilu marzeń nie zrealizowałaś? A teraz wyobraź sobie liczenie: Ile jest spraw, za które jesteś wdzięczna? Ile razy ktoś nieznajomy uśmiechnął się do ciebie? Ilu osobom pomogłaś bezinteresownie? Ile małych cudów cię spotkało dzisiaj? Dzięki ilu osobom możesz zjeść posiłek, który masz na talerzu? Ilu nowych rzeczy się nauczyłaś? Ile książek przeczytałaś? Ila czasu spędziłaś z rodziną? Czy już wiesz jaką różnicę czyni to, co liczysz w swoim życiu? Jaką jedną rzecz możesz zacząć liczyć dzisiaj, która będzie miała znaczenie dla Twojego życia? Fot.  Thomas Hawk,...
Jak wytropić sens życia i nie tylko?

Jak wytropić sens życia i nie tylko?

Mam hopla na punkcie paru spraw (no, może więcej niż paru…), między innymi tego, żeby to co robię miało sens. Z tego powodu pytaniami, które często mi towarzyszą sąPO CO i DLACZEGO? Domyślam się, że nie tylko ja chcę wiedzieć: po co w ogóle żyję?po co mam rano wstawać z łóżka?dlaczego pracuję? dlaczego pewne rzeczy warto robić, choć się to nie opłaca?po co mam zrobić to co mam do zrobienia? po co kupić to czy tamto (lub nie kupić)?po co w ogóle o tym myśleć? Odpowiedzi, które tropię dzięki tym pytaniom pozwalają mi uporządkować mój świat, odnaleźć motywację i wytropić moje kryteria podejmowania decyzji. Odnajdywanie sensu daje mi siłę, by dalej iść w kierunku, który sama staram sobie określać, a nie w szarej masie, która niesie mnie siłą inercji… To nie jest najprostsza droga, więc czasem potrzebuję więcej siły i motywacji, żeby nią iść. Lubię wiedzieć dlaczego i po co.A Ty? Czytaj więcej: 5 razy spytaj „dlaczego?” Błyskawiczna motywacja Na czym polega potęga celów? fot. Jonathan Kos-Read, flickr.com...