Alfabet inspiracji: C jak CEL

Alfabet inspiracji: C jak CEL

Litera C nie zostawia mi wiele przestrzeni na zastanawianie: C jak CEL i cena, którą trzeba ponieść za realizację tego celu. Skoro czytasz tego bloga wiesz pewnie, że warto stawiać sobie cele. Co to daje? Przede wszystkim wprawia Cię w ruch. Bycie w ruchu jest kluczowe, bo nawet jeśli nie udaje się osiągnąć celu, do którego się dąży, to wiele rzeczy „przy okazji” się wydarza. Czasem są to nawet ważniejsze rzeczy niż to, co było początkowym celem. Jak w przypadku pszczoły, której celem jest zbieranie nektaru i pyłku kwiatów, a przy okazji zapyla ona rośliny, co tak naprawdę okazuje się nawet ważniejsze , niż zbiór zapasów jedzenia dla ula (służy „większemu dobru”). Przypominasz sobie podobną sytuację z Twojego życia? Kiedy „przy okazji” robienia czegoś wydarzyło się coś ważniejszego? Otóż to! To, o czym rzadko się wspomina  w kontekście osiągania celów jest … cena. Cena, za osiągnięcie celu. Rzadko się zdarza, by dążenie do celu nie było związane z inwestycjami – nie tylko pieniędzy, ale i czasu, energii czy uwagi. Ceną może być też rezygnacja z czegoś (telewizji, słodyczy, wolnego weekendu). Myśląc o celu niemalże automatycznie przeliczamy sobie w głowach, czy opłaca się angażować 🙂 Jeśli z wyliczeń wynika, że nasz zysk (materialny lub niematerialny) będzie na satysfakcjonującym poziomie – zabieramy się za to, a jeśli nie – rezygnujemy lub zaczynamy bawić się w zwlekanie/odkładanie realizacji celu. Pomyśl teraz o celu, który chcesz osiągnąć. Jaką cenę musisz zapłacić, aby go zrealizować (stwórz dwa scenariusze: optymistyczny i pesymistyczny)? W jakim stopniu od 0 do 10 jesteś gotowa, aby tę cenę zapłacić? Jeśli to nie jest 10, to co by sprawiło, aby...
Alfabet inspiracji: B jak …

Alfabet inspiracji: B jak …

Dziś w alfabecie inspiracji literką dnia jest B. B jak: brama, bliskość, byt, bibelot, bezdroża, bułka, baza, balon, ból, bunt, bzdura, bez, bałwan, budzić, Bóg, badyl, butwieć, buszować, burzyć, brnąć, błahostka, błogość, błąd, bardzo, bałagan, balast, bagno, bezpieczeństwo i bal. Przy których wyrazach w czasie czytania tego zestawu zatrzymałaś się na dłużej? Które „przyciągają” Cię, a które odpychają? Które chciałabyś mieć zawsze przy sobie? Które pomogłyby Ci w trudnych chwilach? Które wybierasz sobie na dziś? Ja wybieram na dziś przekornie: błąd, ból i bezpieczeństwo. Te trzy łączą się dla mnie w historię starą jak świat. Historię walki o przeżycie. Historia ta zaczyna się 100 milionów lat temu, gdy zaczyna ewoluować mózg gadzi (pień mózgu). Od początku jego głównym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo ciała. Ty i ja mamy go w swoich głowach cały czas. Dzięki niemu cofam rękę znad gorącej pary zanim uświadomię sobie, że para jest gorąca.  Czasami reakcja ta jest potrzebna, a czasami zmyla go wyobrażone niebezpieczeństwo, wtedy reakcja ta jest niepotrzebna i nieproduktywna. Po 50 milionach lat na scenie pojawia się kolejny aktor: mózg ssaczy, zwany często mózgiem emocjonalnym (czyli układ limbiczny). Ten mózg kształtuje życie emocjonalne ssaków. Jego ważną funkcją jest dążenie do tego, by wszystko pozostało takie samo. Brak zmian = bezpieczeństwo. Jego najwyższym priorytetem jest Twoje przetrwanie. Czemuż się więc dziwić, że tak nie lubi próbować nowości i zmian, które mogą okazać się błędem i przynieść ból? Tych dwoje współpracuje ze sobą od 50 milionów lat, więc wzajemnie wspierają się w powstrzymywaniu Ciebie i mnie przed zmianami nawyków, wyjściem poza strefę komfortu, wypróbowaniem nowych metod działania, realizacją celów i marzeń. Strach przed popełnieniem...
Alfabet inspiracji: A jak …

Alfabet inspiracji: A jak …

Alfabet inspiracji to nowy cykl, w którym kolejne litery alfabetu będą tropami do szukania inspiracji. Zaczynam od początku, czyli litery A. Co inspirującego może być w literze A? Na przykład: akcja, abecadło, aktywność, atrakcja, atol, aforyzm, algorytm, anioł, awans, atlas, autostop, artysta, awangarda, amory, aluzja, analogie, adres, atom, ach! Co jeszcze przychodzi Ci do głowy? Ja wybieram na dziś:  Alfabet. Abecadło. ABC. To cząstki elementarne, atomy światów malowanych słowami. Bez liter nie byłoby słów, wyrazów, zdań i tego, co ze zdań tworzymy. To uporządkowanie, litery mają swoją kolejność w alfabecie. Wykorzystujemy ją tam, gdzie potrzeba uporządkować słowa, pojęcia – np. w słownikach, katalogach, indeksach. To różnorodność – brzmień i kształtów: różnie w różnych językach te samo A się wymawia. A alfabety mają różne formy, czyli litery w innych kształtach niż te, z których zbudowane są słowa, które czytasz – np. chiński, arabski, cyrylica. To wiedza przekazywana nam przez ludzi współczesnych i naszych przodków. To kod, który potrafią odczytać „wtajemniczeni”. Tacy jak Ty 🙂 To klucz otwierający bramy do innych światów. Prawdziwych i fikcyjnych. Do wiedzy. Edukacji. Innego życia. Do zmian i przemian. Co z tego weźmiesz dziś dla siebie? fot. Leo Reynolds,...
Na Nowy Rok!

Na Nowy Rok!

Oto, czego Ci życzę w Nowym, 2013 roku: Możesz wziąć wszystko lub wybrać to, czego najbardziej chcesz...
Zanim umrę, chcę …

Zanim umrę, chcę …

Są takie słowa, zdania, pytania, historie i wydarzenia, których moc jest większa niż może się wydawać na pierwszy rzut oka lub ucha. Słowa budzące nadzieję, przypominające o tym, co naprawdę ważne. Zmieniające perspektywę. Zatrzymujące na chwilę czas i świat wokół nas. Zatrzymujące nas w pędzie codzienności. Pozwalające odnaleźć siebie. I Sens. Candy Chang, artystka, designerka i założycielka Civic Center w Nowym Orleanie, po śmierci kogoś, kogo bardzo kochała postanowiła zamienić ścianę niezamieszkałego budynku na swojej ulicy w przestrzeń dzielenia się swoimi nadziejami i marzeniami. Pomalowała go czarną farbą tablicową i napisała:Zanim umrę, chcę ______________________ Napis powtórzony był wiele razy (widać to na zdjęciu poniżej). Każdy przechodzący koło budynku mógł chwycić kawałek kolorowej kredy i napisać czego jeszcze chce w swoim życiu. I dziesiątki ludzi zrobiła to. Okazało się, że śmierć może inspirować do życia. Do czerpania z niego pełnymi garściami. Do wyjścia z letargu,  chwili refleksji. Może przypominać o tym, co dla Ciebie najważniejsze. Od czasu pierwszej ściany w Nowym Orleanie projekt gościł m.in. w Meksyku, Holandii, Kazachstanie i wielu innych miejscach. Za każdym razem tworzy przestrzeń niecodzienną, inspirującą, wibrującą życiem i pozytywną energią lokalnej społeczności. A jeśli taka ściana pojawi się w Twojej okolicy, jak Ty dokończysz to zdanie? Fot. Civic Center – New Orleans, LA  Więcej o projekcie „Before I die”: http://beforeidie.cc...