Jakie jest Twoje życie?

Jakie jest Twoje życie?

Fot. MarcelGermain, Flickr Niektórzy twierdzą, że życie jest:– walką– grą pozorów– matriksem– udręką– cierpieniem– zmaganiem się z przeciwnościami  Ja wolę myśleć, że życie jest:– rozwojem– podróżą– darem– cudem– tańcem– rytmem– falą– wibracją– obfitością– niespodzianką Widzisz i czujesz różnicę pomiędzy obiema grupami metafor?Które z nich Cię osłabiają, a które dodają sił? A czym dla Ciebie jest życie? Jak brzmią Twoje metafory? Życie jest jak … (tak, zapisz to wszystko, co Ci przychodzi do głowy). Przyjrzyj się swoim metaforom. Które z nich są wzmacniające, a które nie?Co wybierasz dla siebie? Jakie metafory chcesz dla siebie jeszcze stworzyć? Według jakich chcesz żyć, aby Twoje życie było pełne radości? Forrest Gump miał taką metaforę, że życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, na co trafisz.No, ale czekoladka to zawsze czekoladka, nawet jeśli nadzienie nie zawsze jest ulubionym...
Skąd się bierze prawdziwa motywacja?

Skąd się bierze prawdziwa motywacja?

Fot. Steve-h – away until Jan 10, Flickr Lubię myśleć, że źródłem najsilniejszej motywacji i największych osiągnięć jest MIŁOŚĆ.To Miłość sprawia, że wysilam się nawet wtedy, gdy nie mam już sił, że zrobię więcej, pójdę dalej, postaram się bardziej. Albo że w ogóle coś zrobię.   Choć z drugiej strony lęk ma też sporą siłę motywowania… Nie jestem w stanie policzyć ile razy zrobiłam coś, bo się czegoś bałam. A Ty? Znasz historię matki, która podniosła samochód, aby jej przygnieciony syn mógł się wydostać spod niego? To dla mnie najdoskonalsza metafora siły motywacji płynącej z Miłości.  Czy lęk dałby tej matce tyle samo siły? Co Cię motywuje?Miłość czy Lęk? Mam nadzięję, że mnie –...
Odkryj swoje Pasje!

Odkryj swoje Pasje!

Fot. -sel, Flickr Na Nowy 2012 Rok życzę Ci, abyś odkryła jak chciałabyś żyć w swoim idealnym życiu i zajęła się tym OD RAZU, z tym co masz tu i teraz, nie czekając na idealne okoliczności....
Złe decyzje

Złe decyzje

Fot. arbaa Nie wiem jak Ty, ale ja mnóstwo czasu w swoim życiu do tej pory spędziłam na tym, żeby podejmować jak najlepsze decyzje. Na myśleniu o nich, przygotowywaniu się do nich, ważeniu „za” i „przeciw”, martwieniu się o efekty, rezultaty, konsekwencje. Przed, po i w trakcie. A czasem zamiast 😉  Aż tu kilka dni temu, czytając „Cokolwiek myślisz pomyśl odwrotnie” Paula Ardena natknęłam się na takie zdanie: „Zacznij podejmować złe decyzje, a one zawiodą cię w miejsca, o których inni mogą tylko marzyć„.  Poczułam ulgę… … że już nie muszę podejmować dobrych decyzji. A wręcz byłoby dobrze, gdyby decyzje, które podejmuję, były złe… Cudnie!...