Jak pokonać strach?

Jak pokonać strach?

W czasie obfitującym w noworoczne postanowienia warto wiedzieć, co sprawia, że większości z nich nie dotrzymujemy. I co zrobić, aby jednak wdrożyć zmianę, na jakiej Ci zależy. We współczesnym świece źródłem strachu nie są realne zagrożenia, typu atak lwa, tylko nasze myśli. Tak, nasze MYŚLI. Czasem są to myśli dotyczące rzeczywistości. Jednak często okazuje się, że większość spraw, których się boimy, nigdy się w rzeczywistości nie wydarzy. Zatem sposobem na przezwyciężenie strachu może być zrozumienie mechanizmu powstawania lęków w naszym umyśle, a potem ujarzmienie … umysłu. Bo pojawianie się myśli generujących lęki jest nawykiem, który można zmienić – jak każdy nawyk. Czego dotyczą nasze lęki? Najczęściej trzech spraw: 1. UTRATY tego, co mam. 2. PROCESU osiągania celu, bo po drodze do celu mogą się pojawić trudności. 3. REZULTATU, bo kiedy dojdę na swój wymarzony szczyt może mi się tam wcale nie podobać tak, jak się spodziewałam. Pierwszy rodzaj lęku dotyczy UTRATY. Kiedy chcę osiągnąć cel zazwyczaj oznacza on zmianę. Zmiana to pojawienie się czegoś nowego. Aby zmieścić to nowe, coś starego musi odejść. Gdy chcę zacząć ćwiczyć, mniej mam czasu na inne sprawy. Gdy mam zdrowo się odżywiać, odstawiam to, co mi szkodzi. Gdy chcę zmienić pracę na nową, ze starą się żegnam. I tu jest miejsce, w którym rozkwita ten lęk. Wraz ze starym i znanym mogę tak wiele stracić: komfort, wygodę, poczucie bezpieczeństwa. Dlatego lęk przed utratą tak skutecznie potrafi zniechęcić do zmiany. Drugi rodzaj lęku dotyczy PROCESU. Osiąganie celu może być momentami trudne i nieprzyjemne. Wymaga wyjścia ze strefy komfortu i zrobienia czegoś nowego, innego – a wszystko co inne i nowe jest postrzegane przez starą część naszego...
Z kim warto się porównywać?

Z kim warto się porównywać?

Chcesz być nieszczęśliwa? Zacznij się porównywać z innymi. Dlaczego to prosta droga do nieszczęścia? Dlatego, że w każdej dziedzinie, nie ważne jak byś w niej nie była wspaniała, zawsze znajdziesz kogoś, kto jest lepszy od Ciebie. Zawsze. Osiągnięcia w pracy, wygląd, sport, szczęście rodzinne, szybkość wiązania sznurowadeł lub pisania bezwzrokowego na klawiaturze – zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Porównywanie się z innymi przypomina trochę bieg ku horyzontowi. Ile byś nie biegła, kilometr czy sto kilometrów, horyzont pozostanie dokładnie w tym samym miejscu. Sprawia to wrażenie, jakbyś nie przesunęła się ani o krok, choć nabiegałaś się jak dzika. Nie polecam porównywania się z innymi. Sama jestem w tej kwestii na odwyku 🙂 Polecam za to porównywanie się ze sobą. Jeśli oglądałaś kiedyś serial „Friends”, to Monika uwielbiała najbardziej ścigać się sama ze sobą – i o to właśnie chodzi. Zamiast patrzeć na jakiś ideał na horyzoncie patrzę wstecz, na punkt z którego startowałam. I to jest mój punkt odniesienia. Kiedy to robię zawsze widzę postęp, bo dzisiaj jestem gdzie indziej niż byłam wczoraj, miesiąc lub rok temu. I to buduje poczucie satysfakcji 🙂 Jeśli chcesz spróbować jak to działa, codziennie przed snem znajdź trzy sprawy, które udało Ci się osiągnąć danego dnia. I pogratuluj sobie za nie. To może być coś znaczącego lub małego. Wspólne rodzinne śniadanie, kawa z przyjaciółką, przeczytanie książki, trudny telefon do klienta, zrobienie 10 przysiadów. Ty wybierasz. Kiedy to przetestujesz, napisz jak Ci poszło w komentarzach poniżej. fot. Christos Tsoumplekas...
2 metry od śmierci

2 metry od śmierci

Niedzielny wieczór. Wracam z rodziną od znajomych. Prowadzę. Stoimy na skrzyżowaniu na czerwonym świetle jako pierwszy samochód. Światło zmienia się na zielone. Ruszam. Nagle słyszę, że mój mąż krzyczy. Na wpół świadomie orientuję się, że z prawej strony z dużą prędkością jedzie w naszym kierunku wielki biały tir. Naciskam z całej siły hamulec. Włącza się abs. Ciężarówka śmiga mniej niż 2 metry przed maską naszego samochodu. Wszystko trwa krócej, niż przeczytanie tego akapitu. Przejeżdżam skrzyżowanie i staję na poboczu. Potrzebuję kilku minut, żeby się uspokoić, żeby bezpiecznie móc kontynuować podróż. Przez głowę przelatuje mi wiele myśli. P o pierwsze o tym, jak ulotne jest życie moje i moich najbliższych. Jak wszystko może się zmienić w kilka sekund. Jak snuję plany i wyobrażam sobie, jak będzie dalej wyglądać moje życie, kiedy to wszystko może się zmienić w kilka sekund. Zostać zmyte falą jak zamek z piasku na plaży. Myślę o tym, co by było, gdyby … Tu powstaje parę scenariuszy. Tragicznych, smutnych, wyciskających łzy z oczu …  Sporo tego. Wyobraźnia jest nader płodna. Z tymi stworzonymi naprędce historiami nie jest mi łatwo. Zauważyć, że to tylko moje myśli. Otrząsnąć się. Wrócić do tu i teraz. Jechać dalej. Myślę o tym, jakim cudem jest to, że żyję. Nawet bez tira przejeżdżającego skrzyżowanie na czerwonym świetle tuż przed maską samochodu. To, że w ogóle pojawiłam się na tym świecie, przeżyłam tyle lat.  Że żyję na planecie tak pięknej i wyjątkowej. Rano się budzę. Oddycham. Myślę o tym, w jakim stopniu zabezpieczone są nasze dzieci, gdyby nas zabrakło. I każde z nas, gdyby zabrakło tej drugiej połowy. Myślę i o tym, czy aby na pewno...
Czym jest nadzieja. I czym nie jest.

Czym jest nadzieja. I czym nie jest.

Jedną z rzeczy, którą chcę zapamiętać z książki Brene Brown „Dary niedoskonałości” jest to, że nadzieja nie jest uczuciem. Czerpiąc z prac C.R. Snydera możemy się dowiedzieć, że nadzieja to nie jest uczucie oparte na optymizmie i realnych możliwościach. Nadzieja to sposób myślenia (sic!) Na nadzieję składają się cele, wytrwałość i wiara w siebie. Najciekawsze dla mnie jest to, że nadziei można się nauczyć. Najczęściej od ludzi, którzy nas otaczają, ale nie tylko (na szczęście!). Jeżeli zależy Ci na tym, by mieć więcej nadziei możesz zrobić 3 rzeczy: 1. Nauczyć się stawiać sobie realistyczne cele. 2. Ćwiczyć wytrwałość w osiąganiu celów. Pozostawać elastyczną wobec przeciwności i szukać nowych sposobów działania oraz próbować, próbować i jeszcze raz próbować. 3. Wierzyć w to, że Ci się uda. I otaczać się ludźmi, którzy w Ciebie wierzą nawet wtedy, gdy Ty sama w siebie zwątpisz. Zatem od dzisiaj życzę Ci więcej wytrwałości i wiary w to, że dasz radę osiągnąć cel, który sobie postawiłaś. Fot. Lóránt Dankaházi,...
Jak żyć AUTENTYCZNIE?

Jak żyć AUTENTYCZNIE?

Tak jak pisałam czytam teraz drugą wydaną w Polsce książkę Brene Brown – Dary niedoskonałości. Jak przestać się przejmować tym, kim powinniśmy być, i zaakceptować to, kim jesteśmy.Tematem przewodnim tej książki są wskazówki, jak zacząć żyć AUTENTYCZNIE, Pełnym Sercem.Czyli jak budować w sobie poczucie własnej wartości i odporność psychiczną? Jak odnaleźć to, czego potrzebujemy w życiu? Polubić, a nawet pokochać siebie? Czuć się dobrze ze sobą? Odpuszczać, gdy jest taka konieczność? Odpoczywać i bawić się? Ufać sobie? Rozwijać wiarę, wdzięczność, radość, kreatywność? Godzić się na własne niedoskonałości? Życie AUTENTYCZNE to proces. Codzienne wybory. Podróż. Dlatego Brene dzieli się z nami dziesięcioma wskazówkami, które pomagają nie zbaczać z tej drogi. Wskazówkami wynikającymi z setek wywiadów z ludźmi, którzy żyją AUTENTYCZNIE oraz jej własnego doświadczenia. Wskazówka pierwsza:Dbajmy o prawdziwośćI nie przejmujmy się tym, co mówią inniWskazówka druga:Rozwijajmy współczucie dla samych siebieI rezygnujmy z perfekcjonizmu Wskazówka trzecia:Rozwijajmy odporność duchowąI odrzucajmy obezwładniającą bezsilność Wskazówka czwarta:Dbajmy o wdzięczność i radośćI pozbywajmy się poczucia nietrwałości i strachu przed ciemnością Wskazówka piąta:Korzystajmy z intuicji i ufności wierzeI pozbywajmy się potrzeby pewności Wskazówka szósta:Wykorzystujmy naszą kreatywnośćI przestańmy się porównywać z innymi Wskazówka siódma:Dbajmy o zabawę i wypoczynekI zapomnijmy o wyczerpaniu jako wyznaczniku naszego statusu i wydajności, która ma określać naszą wartość Wskazówka ósma:Dbajmy o spokój oraz ciszę i bezruchI zrezygnujmy z niespokojnego stylu życia Wskazówka dziewiąta:Dbajmy o to, by nasza praca miała sens,I przestańmy wątpić w siebie i myśleć o tym, co „powinniśmy” zrobić Wskazówka dziesiąta:Zadbajmy o to, by naszemu życiu towarzyszyły śmiech, śpiew i taniecI zapomnijmy o tym, że zawsze musimy być fajni i nad wszystkim panować. Co Ty na to? P.S. Jesteś ciekawa, jak zastosować każdą...