Jedną z rzeczy, którą chcę zapamiętać z książki Brene Brown „Dary niedoskonałości” jest to, że nadzieja nie jest uczuciem. Czerpiąc z prac C.R. Snydera możemy się dowiedzieć, że nadzieja to nie jest uczucie oparte na optymizmie i realnych możliwościach.
Nadzieja to sposób myślenia (sic!)
Na nadzieję składają się cele, wytrwałość i wiara w siebie.
Najciekawsze dla mnie jest to, że nadziei można się nauczyć. Najczęściej od ludzi, którzy nas otaczają, ale nie tylko (na szczęście!).
Jeżeli zależy Ci na tym, by mieć więcej nadziei możesz zrobić 3 rzeczy:
1. Nauczyć się stawiać sobie realistyczne cele.
2. Ćwiczyć wytrwałość w osiąganiu celów. Pozostawać elastyczną wobec przeciwności i szukać nowych sposobów działania oraz próbować, próbować i jeszcze raz próbować.
3. Wierzyć w to, że Ci się uda. I otaczać się ludźmi, którzy w Ciebie wierzą nawet wtedy, gdy Ty sama w siebie zwątpisz.
Zatem od dzisiaj życzę Ci więcej wytrwałości i wiary w to, że dasz radę osiągnąć cel, który sobie postawiłaś.
Ostatnie komentarze