Alfabet inspiracji: C jak CEL

Alfabet inspiracji: C jak CEL

Litera C nie zostawia mi wiele przestrzeni na zastanawianie: C jak CEL i cena, którą trzeba ponieść za realizację tego celu. Skoro czytasz tego bloga wiesz pewnie, że warto stawiać sobie cele. Co to daje? Przede wszystkim wprawia Cię w ruch. Bycie w ruchu jest kluczowe, bo nawet jeśli nie udaje się osiągnąć celu, do którego się dąży, to wiele rzeczy „przy okazji” się wydarza. Czasem są to nawet ważniejsze rzeczy niż to, co było początkowym celem. Jak w przypadku pszczoły, której celem jest zbieranie nektaru i pyłku kwiatów, a przy okazji zapyla ona rośliny, co tak naprawdę okazuje się nawet ważniejsze , niż zbiór zapasów jedzenia dla ula (służy „większemu dobru”). Przypominasz sobie podobną sytuację z Twojego życia? Kiedy „przy okazji” robienia czegoś wydarzyło się coś ważniejszego? Otóż to! To, o czym rzadko się wspomina  w kontekście osiągania celów jest … cena. Cena, za osiągnięcie celu. Rzadko się zdarza, by dążenie do celu nie było związane z inwestycjami – nie tylko pieniędzy, ale i czasu, energii czy uwagi. Ceną może być też rezygnacja z czegoś (telewizji, słodyczy, wolnego weekendu). Myśląc o celu niemalże automatycznie przeliczamy sobie w głowach, czy opłaca się angażować 🙂 Jeśli z wyliczeń wynika, że nasz zysk (materialny lub niematerialny) będzie na satysfakcjonującym poziomie – zabieramy się za to, a jeśli nie – rezygnujemy lub zaczynamy bawić się w zwlekanie/odkładanie realizacji celu. Pomyśl teraz o celu, który chcesz osiągnąć. Jaką cenę musisz zapłacić, aby go zrealizować (stwórz dwa scenariusze: optymistyczny i pesymistyczny)? W jakim stopniu od 0 do 10 jesteś gotowa, aby tę cenę zapłacić? Jeśli to nie jest 10, to co by sprawiło, aby...
3 zaskakujące znaki mówiące, że zbliżasz się do celu

3 zaskakujące znaki mówiące, że zbliżasz się do celu

Wyznaczasz sobie cel i co dalej?Po czym poznasz, że idziesz w dobrym kierunku i nie zabłądziłaś na swojej drodze?Dziś o trzech znakach, po których poznasz, że przemieszczasz się w dobrym kierunku. Znak nr 1: WĄTPLIWOŚCIMyślisz o swoim celu lub zaczynasz działać i od razu się pojawiają: „czy dam sobie radę?”, „czy mnie na to stać?”, „chyba jestem na to za młoda/za stara”, „nie mam na to czasu”. Zwątpienie w siebie, w cel, w okoliczności, w zasoby, we wsparcie ludzi wokół.Wątpisz, czy ten cel w ogóle ma sens. Czy dasz radę go osiągnąć. Znak nr 2: STRACHBoisz się, że się nie uda, że nie dasz rady, że się ośmieszysz, że nie wyjdzie tak jak chciałaś…W żołądku węzeł, gardło wyschnięte i ściśnięte i pot… na czole/plecach i w innych miejscach… Znak nr 3: PRZESZKODYSamochód/autobus nagle się psuje gdy jesteś w drodze na ważne spotkanie. Gubisz telefon z numerem telefonu do osoby kluczowej do realizacji Twojego projektu. Rozchorowujesz się dzień przed prezentacją, od której zależy Twoja przyszłość. Bankomat z nieznanych przyczyn połyka Twoją kartę i nie masz dostępu do pieniędzy przez tydzień.Pojawia się mur nie do przebicia (taki przynajmniej na początku się wydaje). Ja sama lubię traktować takie trzy znaki jako test, czy rzeczywiście zależy mi na realizacji celu. Jeśli znajduję w sobie dość motywacji, energii i wytrwałości, działać mimo pojawienia się ich oznacza to dla mnie, że już jestem gotowa na osiągnięcie mojego celu. Jeśli nie – może potrzebuję więcej czasu, żeby się przygotować. Albo tak naprawdę ten cel nie jest tak do końca mój lub tak ważny dla mnie. A co jeśli na Twojej drodze do celu nie pojawiają się...
Jaki ślad zostawisz po sobie?

Jaki ślad zostawisz po sobie?

Jesteś wyjątkowa.Drugiej takiej, jak Ty nigdy nie było i nigdy nie będzie na tym świecie.Wśród prawie 7 miliardów obecnie żyjących i wielu miliardów żyjących przedtem – tylko Ty jesteś taka, jaka jesteś. Kiedy odejdziesz z tego świata zabierzesz ze sobą swój wyjątkowy Talent.To, co Tylko Ty możesz zrobić w sposób możliwy tylko dla Ciebie.Coś, co jest tak niepowtarzalne jak Twój odcisk palca. Nie zakopuj tego Talentu.Odkryj go, znajdź go w sobie, rozwijaj.Trzymaj go na słońcu, a nie głęboko zakopany… Jesteś wyjątkowa.Odkryj, na jakie sposoby. A potem podziel się swoją wyjątkowością z nami, ze światem. cc:  blvesboy,...
Równowaga praca-życie?

Równowaga praca-życie?

Sformułowania o równowadze praca-życie (work-life balance) trochę mnie śmieszą, a trochę przerażają… Bo skoro mamy szukać balansu między pracą i życiem, to oznacza, że w pracy nie ma życia.Życie jest tylko poza pracą? No jak to? Pracujesz od kilku do kilkunastu godzin dziennie. Większość swojego świadomego życia spędzasz w pracy, a jednak to nie jest ŻYCIE? Czy życie dla Ciebie zaczyna się wtedy, gdy kończy się praca? Czy żyjesz tylko dla weekendów, wakacji, dni wolnych? Jednak widzę sens w poszukiwaniu równowagi zdefiniowanej nieco inaczej.Równowagi pomiędzy aktywnością i odpoczynkiem.Pomiędzy vita activa oraz vita contemplativa.Pomiędzy przebywaniem w świecie zewnętrznym, a eksplorowaniem swojej wewnętrznej rzeczywistości.Pomiędzy hałasem, a ciszą. A jakiej równowagi Ty szukasz dla siebie?Co robisz dla siebie każdego dnia, żeby utrzymywać balans? cc: ~ Martin ~,...
Kiedy łatwiej trafić w cel?

Kiedy łatwiej trafić w cel?

We wrześniu wiele się zaczyna: szkoła, zupa z dyni, nowy karnet na siłownię, nowe kolekcje w modzie. Zaczynając nowy rok lub nowy projekt warto spojrzeć w przyszłość (chociażby do czerwca przyszłego roku) i pomyśleć jakie efekty na końcu tej drogi chcę zobaczyć. Kiedy wiem, co jest celem, łatwiej mi będzie w niego trafić.Dlatego piłeczki golfowe są białe, a nie zielone. Do zastanowienia: Co jest Twoim celem na ten rok (szkolny)?Co chcesz zobaczyć, usłyszeć, poczuć na końcu tej drogi? cc: b.e.n.,...