Jechałam niedawno drogą i wjechałam w dziurę. Dziura była głęboka. Stuknęło głośno. Przeklęłam w myślach stan nawierzchni dróg…
Po jakimś czasie znowu jechałam tą drogą i znów wjechałam w tę dziurę. Znów huk itd.
Kiedy jechałam tamtędy po raz trzeci pamiętałam już, że na tym odcinku jest spora wyrwa w asfalcie, której nie widać z oddali i … sprawnie ją ominęłam. Następne razy też ją ominęłam :))
To pokazało mi kilka rzeczy:
Po pierwsze – jak popełnię błąd (wjechanie w dziurę), to mogę się czegoś dzięki temu nauczyć (jechania tak, aby dziurę ominąć).
Po drugie – czasem ten błąd trzeba popełnić więcej niż jeden raz, żeby nauczyć się czegoś nowego.
Po trzecie – im bardziej 'boli’ nauka, tym szybciej się uczę tego 'nowego’.
Po czwarte – każdy błąd przyspiesza mój rozwój, więc jeśli chcę się szybciej rozwijać muszę być gotowa popełniać więcej błędów.
A Ty jak szybko się uczysz?
Ostatnie komentarze