Jak stworzyć życie, o jakim marzysz?

Jak stworzyć życie, o jakim marzysz?

Od wielu lat pracuję pomagam kobietom tworzyć życie, o jakim marzą. Zgodne z tym, co dla nich ważne. Wiele z nich spotykam w momencie wielkiej życiowej zmiany – gdy stają się mamami. Towarzyszę im w znajdowaniu sposobu na to, by połączyć macierzyństwo z innymi ważnymi obszarami: pracą, zarządzaniem domem, związkiem, zdrowiem, osiąganiem innych celów. Kiedyś robiłam to osobiście, potem stworzyłam wiele narzędzi pomagających dotrzeć do większej liczby osób: książkę „Mamy, wracamy”, Klub Przedsiębiorczych Mam, Forum Przedsiębiorczych Mam, Biznes Lab. Mam szczęście spotykać wiele kobiet, które mają odwagę i determinację, by postawić na siebie i tworzenie życia o jakim marzą. To mnie inspiruje i pokazuje, że to co robię ma sens. Jest jak kamyk rzucony w wodę, który tworzy fale sięgające o wiele dalej niż miejsce, w którym zetknął się z wodą. Kiedy na III Forum Przedsiębiorczych Mam spytałam uczestniczek, która z nich chce, by jej dzieci były w życiu szczęśliwe i spełnione – wszystkie ręce szybko wystrzeliły w górę. Kiedy zapytałam, która z nich sama chce być szczęśliwa i spełniona – reakcja była wolniejsza, jakby po chwili wahania, rozmowy z samą sobą: czy to jest dla mnie możliwe, czy jestem wystarczająco dobra, czy dam radę… A przecież dobrze wiemy, że nie można dać dzieciom czegoś, czego same nie mamy. „Kim jesteśmy i jak podchodzimy do życia w znacznie większym stopniu decyduje o tym, jak nasze dzieci poradzą sobie w przyszłości, niż nasza wiedza w zakresie rodzicielstwa.” Brene Brown 1 „To, kim jesteśmy, uczy dziecko więcej niż to, co mówimy, dlatego musimy być takimi, jakimi chcielibyśmy, aby stały się nasze dzieci.” Joseph Chilton Pearce Czyli jeśli chcemy, by nasze dzieci...
Czego warto się nauczyć od dzieci?

Czego warto się nauczyć od dzieci?

Częściej zastanawiamy się, czego warto nauczyć dzieci, niż czego my moglibyśmy się od nich nauczyć. Szczególnie tych małych. Dzisiaj postanowiłam zanotować to, czego chcę się uczyć od dzieci. Kolejność przypadkowa: Wytrwałości Widzieliście kiedyś dziecko, które się uczy chodzić i po pierwszym upadku rezygnuje? Ja nigdy. Obserwuję raczej serię wielu upadków. A po każdym z nich, nawet tym najboleśniejszym, każdy znany mi malec wstaje i idzie dalej. Drugi rodzaj wytrwałości pojawia się wtedy, gdy malec czegoś chce. Wejść na wysoką drabinkę, dotknąć eksponat w muzeum, lizaka. „Nie” nie jest odpowiedzią, którą usłyszy i zrozumie. „Zdarta płyta” rzadko działa. Trzeba się naprawdę nieźle gimnastykować, żeby go odwieźć od tego, co chce. A czasem trzeba po prostu wziąć na ręce i wynieść 😉 Nigdy, nigdy, nigdy się nie poddają. Ciekawości Jeśli znaleźliście się kiedyś w okolicy kilkulatka w fazie pytania „dlaczego?” wiecie o co mi chodzi. To nie jest 5xdlaczego, ani 10xdlaczego. Coś pomiędzy 100 a 1000. To dociekliwość godna Sherlocka Holmesa dotycząca wszystkiego, co nas otacza. Dlaczego niebo jest niebieskie? Dlaczego zebra jest w paski? Dlaczego woda płynie z kranu?  Dlaczego mam to zjeść? I nurkowanie wgłąb tematu. I drążenie kolejnym dlaczego naszej odpowiedzi. Tu także pojawia się wspomniana wytrwałość w poszukiwaniu odpowiedzi. Dziecko nie spocznie, dopóki się nie DOWIE. I zbywanie go „bo tak już jest” lub odwracanie uwagi innymi sztuczkami starczy tylko na parę sekund. Zaangażowania Dziecko, które maluje, jest całkowicie pochłonięte malowaniem. Kiedy ogląda książeczkę, nic poza nią dla niego nie istnieje. Albo gdy układa klocki. Nie tylko uwaga jest cała skupiona na tym, czym się zajmuje. Całe ciało jest zaangażowane w ten proces. Zatopione w tym, co...
2 metry od śmierci

2 metry od śmierci

Niedzielny wieczór. Wracam z rodziną od znajomych. Prowadzę. Stoimy na skrzyżowaniu na czerwonym świetle jako pierwszy samochód. Światło zmienia się na zielone. Ruszam. Nagle słyszę, że mój mąż krzyczy. Na wpół świadomie orientuję się, że z prawej strony z dużą prędkością jedzie w naszym kierunku wielki biały tir. Naciskam z całej siły hamulec. Włącza się abs. Ciężarówka śmiga mniej niż 2 metry przed maską naszego samochodu. Wszystko trwa krócej, niż przeczytanie tego akapitu. Przejeżdżam skrzyżowanie i staję na poboczu. Potrzebuję kilku minut, żeby się uspokoić, żeby bezpiecznie móc kontynuować podróż. Przez głowę przelatuje mi wiele myśli. P o pierwsze o tym, jak ulotne jest życie moje i moich najbliższych. Jak wszystko może się zmienić w kilka sekund. Jak snuję plany i wyobrażam sobie, jak będzie dalej wyglądać moje życie, kiedy to wszystko może się zmienić w kilka sekund. Zostać zmyte falą jak zamek z piasku na plaży. Myślę o tym, co by było, gdyby … Tu powstaje parę scenariuszy. Tragicznych, smutnych, wyciskających łzy z oczu …  Sporo tego. Wyobraźnia jest nader płodna. Z tymi stworzonymi naprędce historiami nie jest mi łatwo. Zauważyć, że to tylko moje myśli. Otrząsnąć się. Wrócić do tu i teraz. Jechać dalej. Myślę o tym, jakim cudem jest to, że żyję. Nawet bez tira przejeżdżającego skrzyżowanie na czerwonym świetle tuż przed maską samochodu. To, że w ogóle pojawiłam się na tym świecie, przeżyłam tyle lat.  Że żyję na planecie tak pięknej i wyjątkowej. Rano się budzę. Oddycham. Myślę o tym, w jakim stopniu zabezpieczone są nasze dzieci, gdyby nas zabrakło. I każde z nas, gdyby zabrakło tej drugiej połowy. Myślę i o tym, czy aby na pewno...
Co szczęśliwe i spełnione kobiety robią inaczej?

Co szczęśliwe i spełnione kobiety robią inaczej?

Ostatnio dzięki Julicie wpadła mi w ręce książka Marcusa Buckinghama „Find Your Strongest Life. What the happiest and most successful women do differently” (znajdź swoje najlepsze/najmocniejsze życie [życie oparte na mocnych stronach]. Co najszczęśliwsze i osiągające sukcesy kobiety robią inaczej). Misją Marcusa jest pomaganie w identyfikowaniu mocnych stron,  traktowaniu ich serio i oferowaniu ich światu.Wiele się dzięki niemu nauczyłam o sobie. Czym jest zatem życie oparte na mocnych stronach? Jakie są kobiety, które żyją w oparciu o swoje mocne strony? Odpowiedź tkwi nie w tym, co one ROBIĄ, ale w tym, co CZUJĄ: 1. Sukces.Kobieta bazująca na swoich mocnych stronach czuje, że osiąga sukces. I nie chodzi o nagrody, bonusy, awanse (choć te też mogą się zdarzyć). Czuje się zdolna i kompetentna robiąc to, co robi. Czuje, że wiele z rzeczy, które robi w ciągu tygodnia bazuje na jej mocnych stronach. To korzystanie z mocnych stron jest ważne, bo każda z nas ma unikalne mocne strony, które domagają się, by z nich korzystać! 2. Radosne oczekiwanieKobieta bazująca na swoich mocnych stronach odruchowo oczekuje dnia, który ma nadejść. Spodziewa się, że każdy kolejny dzień niesie w sobie coś dobrego dla niej. Czuje, że jest na dobrej drodze. Nawet jeśli czasem trafi na wyboje, cieszy się z podróży. 3. RozwójNiezależnie od wieku taka kobieta czuje, że ciągle się rozwija i uczy. Staje się coraz lepsza w jakieś dziedzinie. Towarzyszy temu poczucie skupienia, możliwość koncentrowania uwagi. Często w ciągu tygodnia zdarza się jej osiągać stan „flow” (przepływu), kiedy czas przestaje istnieć, a to co wydawało się trwać pięć minut w rzeczywistości jest godziną. 4. Spełnione potrzebyKobieta bazująca na swoich mocnych stronach czuje,...
Jak pozbyć się długów na karcie kredytowej?

Jak pozbyć się długów na karcie kredytowej?

Metoda na pozbycie się długów jest niezwykle prosta, choć dla niektórych niełatwa. Metodę tę należy użyć kiedy zauważysz, że saldo na karcie kredytowej jest większe niż gotówka na koncie. Czyli w momencie, gdy pieniądze, którymi dysponujesz nie starczają na spłatę całości długu na karcie. Co robisz? Wkładasz kartę do piekarnika i pieczesz ją w 200 stopniach przez 5 minut. To nie jest żart. Potem wdrażasz w życie plan spłaty całości zadłużenia na tej karcie. Nie tylko odsetek. Dzięki uprzedniemu upieczeniu karty nie ma pokusy skorzystania z niej w chwili słabości. To może pozwolić wytrwać w postanowieniu i wyjściu z długów. Daj znać, czy zadziałało. Powodzenia! fot: Ciaran McGuiggan, flickr...