by Marta Waszczuk |
Pytanie na dziś brzmi: CO mam sobie odpuścić? (dociekliwie) a nie: Co, mam sobie odpuścić? (z niedowierzaniem) Oto list tego CO: – poprawianie (literówek też) – napinanie się – stawianie celów i ich realizację – bycie doskonałą – dążenie do perfekcji – robienie wszystkich rzeczy z listy – robienie listy rzeczy do zrobienia – odpisywanie na maile – wyglądanie ładnie – dbanie o swój wizerunek – szukanie potwierdzenia u innych (że jestem ok / wystarczająco dobra / nadaję się / warta miłości / warta uwagi / etc.) – walkę z moimi niedoskonałościami, słabościami, wadami etc. – walkę z tym, co mi się nie podoba (w sobie i w świecie tzw. zewnętrznym) – WALKĘ. Poddaję się, bo wierzę, że wtedy przyjdzie to, co najwłaściwsze dla mnie (nawet jeśli jest to opakowane w coś trudnego dla mnie). A co Ty sobie odpuścisz dzisiaj? Fot. Ian Hayhurst ,...
by Marta Waszczuk |
Rys. Tim Morgan, Flickr Muszę się do czegoś przyznać… Od ponad tygodnia lub nawet dłużej nie czytam maili. Nie mam na to czasu, siły i ochoty. W ten sposób sama sobie podarowałam około godziny dziennie. Gratis.I choć teraz trochę się boję tam zajrzeć, bo może się okazać że kilka ważnych spraw „nie cierpiących zwłoki” leży tam i kwitnie, ale ten podarowany sobie czas, chwila wytchnienia w zagonieniu, to było dla mnie … BEZCENNE. Dzięki temu eksperymentowi przekonałam się, że:1. Wyłączenie skrzynki mailowej zwiększa moją produktywność o kilkaset procent, bo pozwala skupić mi się w pełni na moim głównym celu i skończyć to, co mam do zrobienia wiele, wiele, wiele szybciej.2. Jeśli ktoś ma coś naprawdę pilnego – sięgnie po telefon (było ich dosłownie kilka.)3. Większość mali trafiających do mojej skrzynki to różnego rodzaju spam (i wkurza mnie poświęcanie cennych chwil mego życia na robienie z tym porządku!).4. Skupienie, nie rozpraszanie się, może zdziałać cuda.5. Maile w większości to potworne marnotrawstwo czasu i energii (zarówno piszących jak i czytających). Niestety. Jeśli nie zaczniemy czegoś robić w tym obszarze, to zginiemy w zalewie niepotrzebnych nam informacji 🙁 Podoba mi się inicjatywa Chrisa Andersona (tego od TED’a, nie tego od WIRED) przykazań emailowych:http://emailcharter.org/Powstrzymajmy razem emailowe tsunami...
by Marta Waszczuk |
Fot. Bethan, Flickr Tak wygląda moja wymarzona sielanka 🙂 A jaka jest...
by Marta Waszczuk |
Fot. Mattew Fang, Flickr Wiosna u progu, więc zaczyna się sezon na diety 🙂Szczególnie wiosną popularnością cieszą się różnego rodzaju diety oczyszczające i detox. Nie bez przyczyny, w końcu wiosna to czas odradzania się życia po zimowej hibernacji. Dziś i ja chcę moje trzy grosze w temacie diet dodać. I też będzie o oczyszczaniu, ale umysłu, nie ciała. Dieta oczyszczająca umysł?Tak, tak.Działa ożywczo jak szklanka wody na pustyni.Szczególnie dzisiaj, gdy w każdej sekundzie miliony informacji wołają o naszą uwagę. Gdy telewizja ma setki kanałów, pisane i czytane maile i smsy też w setkach można policzyć itd.To wszystko jest źródłem szumu, który wciąż nam towarzyszy. Kiedy w tle nie gra telewizor lub radio, a komputer nie wyświetla najświeższych aktualności na Facebooku lub Twitterze robi się nagle CICHO, jakbyśmy właśnie wyszły z hałaśliwej imprezy albo wyjechały z miasta do lasu.Ufffff…………… No właśnie! DIETA oczyszczająca, czyli NISKOINFORMACYJNA polega na wyeliminowaniu (całkowitym!!!!!) ze swojego dnia telewizji, radia, internetu (sic!), gazet, magazynów, a nawet książek. Niemożliwe?Możliwe.Spróbuj, a poczujesz się jak po urlopie…I daj znać jak Ci poszło 🙂...
by Marta Waszczuk |
Idą Święta, a wraz z nimi zagonienie, zakupowy i prezentowy szał …Ale i chwile refleksji … Życzę Ci, abyś doceniła to, co już masz i co osiągnęłaś do tej pory oraz otworzyła sie na nowe Inspiracje, które mogą się narodzić w Twoim życiu w miejscach i okolicznościach najmniej oczekiwanych, tak jak Jezus w stajni… Marta...
Ostatnie komentarze