Z kim warto się porównywać?

Z kim warto się porównywać?

Chcesz być nieszczęśliwa? Zacznij się porównywać z innymi. Dlaczego to prosta droga do nieszczęścia? Dlatego, że w każdej dziedzinie, nie ważne jak byś w niej nie była wspaniała, zawsze znajdziesz kogoś, kto jest lepszy od Ciebie. Zawsze. Osiągnięcia w pracy, wygląd, sport, szczęście rodzinne, szybkość wiązania sznurowadeł lub pisania bezwzrokowego na klawiaturze – zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Porównywanie się z innymi przypomina trochę bieg ku horyzontowi. Ile byś nie biegła, kilometr czy sto kilometrów, horyzont pozostanie dokładnie w tym samym miejscu. Sprawia to wrażenie, jakbyś nie przesunęła się ani o krok, choć nabiegałaś się jak dzika. Nie polecam porównywania się z innymi. Sama jestem w tej kwestii na odwyku 🙂 Polecam za to porównywanie się ze sobą. Jeśli oglądałaś kiedyś serial „Friends”, to Monika uwielbiała najbardziej ścigać się sama ze sobą – i o to właśnie chodzi. Zamiast patrzeć na jakiś ideał na horyzoncie patrzę wstecz, na punkt z którego startowałam. I to jest mój punkt odniesienia. Kiedy to robię zawsze widzę postęp, bo dzisiaj jestem gdzie indziej niż byłam wczoraj, miesiąc lub rok temu. I to buduje poczucie satysfakcji 🙂 Jeśli chcesz spróbować jak to działa, codziennie przed snem znajdź trzy sprawy, które udało Ci się osiągnąć danego dnia. I pogratuluj sobie za nie. To może być coś znaczącego lub małego. Wspólne rodzinne śniadanie, kawa z przyjaciółką, przeczytanie książki, trudny telefon do klienta, zrobienie 10 przysiadów. Ty wybierasz. Kiedy to przetestujesz, napisz jak Ci poszło w komentarzach poniżej. fot. Christos Tsoumplekas...
Lektura (nie tylko) na długi weekend

Lektura (nie tylko) na długi weekend

Ostatnio skończyłam czytać niezwykle inspirującą książkę Gretchen Rubin zatytułowaną „Projekt Szczęśliwy Dom. Lektura obowiązkowa dla tych, którzy pragną uczynić ze swego domu oazę przytulności, ciepła i czułości”.  Kto by nie chciał stworzyć takiej oazy w swoim domu, niech nie czyta dalej, kto chce – niech czyta, bo to lektura w sam raz na długi weekend :)) Podoba mi się podejście Gretchen do szczęścia. Jej nie chodzi o to, żeby wyjechać w daleką podróż, robić lub przeżyć coś niezwykłego, wydać mnóstwo pieniędzy. Proponuje podejście cudownie proste i praktyczne – skupienie się na małych zmianach, na prostych, codziennych sprawach. Takich jak uważne żegnanie się ze swoją rodziną i witanie się z każdym, gdy wraca do domu, spędzanie czasu z córkami, unikanie pijawek emocjonalnych, sprzątanie półka po półce, chłonięcie miłych zapachów, robienie miłych uczynków. „Coś w sam raz dla mnie” – myślałam wiele razy w czasie lektury, skrzętnie notując cytaty i wskazówki. Gretchen opisuje swój projekt „Szczęśliwy dom” miesiąc po miesiącu – od września do maja – gdy pracowała nad zmianą siebie (nie innych!), aby czuć się szczęśliwsza w swoim domu. Jak się zapewne domyślacie gdy ona się zmieniała – inni wokół też się zmieniali… Każdy miesiąc miał temat przewodni (np. małżeństwo, rodzicielstwo, czas, wnętrze, ciało, rodzina), w każdym tygodniu realizowała jedno postanowienie w obszarze tego tematu.  Książka nie jest poradnikiem, ale choć opisuje historię i przemyślenia jednej osoby, to poznanie jej było dla mnie źródłem inspiracji. Ty i ja też możemy stworzyć swój osobisty projekt szczęście. Gretchen podpowiada nam pytania, które pomagają wybrać swoje własne postanowienia do takiego projektu: 1. Co sprawia, że czujesz się dobrze? Z jakich czynności czerpiesz frajdę,...
Co jest dla mnie trudne?

Co jest dla mnie trudne?

Co jest dla mnie trudne? – pozwolenie sobie na popełnianie błędów i porażek i przyznawanie się do nich– wychodzenie ze strefy komfortu – w obszary, gdzie mnie nigdy nie było– robienie rzeczy, których nie umiem robić– wybieranie tego, co naprawdę chcę, a nie tego, co mnie zabezpieczy przed tym, czego się boję– przyjmowanie opinii od innych ludzi– zaakceptowanie siebie, świata i życia takiego, jakim jest razem z nieodłącznymi ich i moimi niedoskonałościami– ustawianie sobie poprzeczki na realnym dla mnie poziomie, a nie kilka pięter wyżej– bycie odważną– poznawanie nowych ludzi– podążanie swoją ścieżką, szczególnie gdy jest inna niż wielu ludzi wokół– zauważanie tego, czego nie lubię w sobie– przekuwanie pomysłów w rzeczywistość– akceptacja tego, czego nie mogę zmienić i zmienianie tego, co mogę– wstrzymanie oddechu przez minutę 🙂 A co dla Ciebie jest trudne? fot.  kyeniz,...

(na) co liczysz?

To, na co zwracamy uwagę zaczyna się pojawiać jakby częściej. To nie czary. To ten sam efekt, który sprawia, że po kupieniu sobie roweru / samochodu / butów w określonym kolorze, nagle widzisz ich wokół siebie o wiele więcej. Taj, jakby nagle wiele osób zdecydowało się na taki zakup jak Ty. To filtr percepcji, który pomaga Ci wyłowić z szumu informacji te istotne dla Ciebie. A istotnym zawsze dla nas jest, kto jest do nas podobny 🙂 Skoro zwracając uwagę na coś zaczynamy mieć wrażenie, jakby tego było więcej, to warto zacząć zwracać uwagę na rzeczy, których CHCEMY mieć więcej w życiu, nie sądzisz? Możesz zacząć liczyć: ile osób uśmiechnęło się do Ciebie dzisiaj do ilu osób Ty się uśmiechnęłaś smaczne i zdrowe rzeczy, które zjadłaś dobre uczynki, które zrobiłaś małe cuda za co jesteś wdzięczna osoby, którym pomogłaś śmieszne sytuacje ile zarobiłaś w tym roku nowe rzeczy, których się nauczyłaś zdrowe i sprawne części ciała uściski optymistyczne myśli ciekawe książki podnoszące na duchu historie wypowiedziane przez Ciebie dziękuję czas spędzony z najbliższymi wyrazy uznania przekazane innym piękne obrazy akty uprzejmości niespodzianki szczęśliwe chwile wspaniałych ludzi wokół Ciebie … Umiesz liczyć, zacznij dziś. I możesz liczyć na to, że coś się zmieni 🙂 Miłego...
Alfabet inspiracji: T jak … teraz

Alfabet inspiracji: T jak … teraz

Teraz.Tylko teraz możesz cokolwiek zrobić.Właśnie teraz jest czas, byś zrobiła krok w kierunku realizacji Twojego celu. Tu i teraz możesz zacząć działać, bo przeszłość i przyszłość istnieją tylko w myślach, wspomnieniach i planach. Teraz możesz zmienić to, co wymaga zmiany. Obudzić się z uśpienia.Wziąć ster swojego życia w ręce i pokierować nim w stronę Twojej życiowej misji.Nikt inny nie zrobi tego za Ciebie.Nigdy nie będzie lepszego momentu, by to zrobić. Żyjesz właśnie Teraz.Więc zacznij.Zrób coś.Żyj życiem, o jakim zawsze marzyłaś.Nie czekaj.Zacznij dziś.Teraz. fot.  Kris Kesiak...