3 niespodziewane kroki do znalezienia mentora

3 niespodziewane kroki do znalezienia mentora

Szukasz mentora i nie wiesz, od czego zacząć? Oto trzy kroki, które pomogą Ci go znaleźć nawet w tym tygodniu i zacząć korzystać z potęgi mentoringu. Kim jest mentor? Mentor to ktoś, kto przeszedł drogę, którą Ty chcesz przejść. Kto robi to, co Ty chcesz robić. Kto jest osobą, jaką Ty chcesz się stać. Ma to, co chcesz mieć. Jak znaleźć kogoś takiego i poprosić go/ją o pomoc? O tym za chwilę. Po co szukać mentora? A właściwie po co nam w ogóle mentor? Czy nie możemy same osiągać swoich celów? Odpowiem pytaniem: co byś zrobiła, gdybyś miała pojechać w daleką podróż, na przykład do Australii? Wyszła z domu w nadziei, że „jakoś się wszystko ułoży“, czy raczej dobrze tę podróż zaplanowała korzystając z wiedzy osób, które przeżyły już taką wyprawę? Mentorzy to właśnie osoby, które już były w Australii. Oczywiście bez wiedzy i doświadczeń innych też możemy pojechać do Australii lub osiągać inne nasze cele. Możliwe, że „jakoś się wszystko ułoży“ po drodze, nawet jeśli nie będziemy mieć planu i/lub mentora. Tylko nasze szanse na dojechanie tam gdzie chcemy maleją, bo może zabraknąć nam pieniędzy, sił, możemy zabłądzić po drodze, nie będziemy mieć odpowiednich wiz itp. Albo nawet jeśli dojedziemy do celu zajmie nam to dziesięć razy dłużej i będzie kosztowało dziesięć razy więcej niż zakładałyśmy na początku. Dlatego uważam, że warto mieć mentora. I to nie jednego, a wielu. Bo mentor, który przeszedł ścieżkę, którą mamy przed sobą może nam wskazać właściwą drogę, pułapki, które się na niej znajdują i oszczędzić nam wiele czasu, nerwów i siniaków. Nie pokona tej ścieżki za nas, tak jak żaden przewodnik nas...
Jak stworzyć życie, o jakim marzysz?

Jak stworzyć życie, o jakim marzysz?

Od wielu lat pracuję pomagam kobietom tworzyć życie, o jakim marzą. Zgodne z tym, co dla nich ważne. Wiele z nich spotykam w momencie wielkiej życiowej zmiany – gdy stają się mamami. Towarzyszę im w znajdowaniu sposobu na to, by połączyć macierzyństwo z innymi ważnymi obszarami: pracą, zarządzaniem domem, związkiem, zdrowiem, osiąganiem innych celów. Kiedyś robiłam to osobiście, potem stworzyłam wiele narzędzi pomagających dotrzeć do większej liczby osób: książkę „Mamy, wracamy”, Klub Przedsiębiorczych Mam, Forum Przedsiębiorczych Mam, Biznes Lab. Mam szczęście spotykać wiele kobiet, które mają odwagę i determinację, by postawić na siebie i tworzenie życia o jakim marzą. To mnie inspiruje i pokazuje, że to co robię ma sens. Jest jak kamyk rzucony w wodę, który tworzy fale sięgające o wiele dalej niż miejsce, w którym zetknął się z wodą. Kiedy na III Forum Przedsiębiorczych Mam spytałam uczestniczek, która z nich chce, by jej dzieci były w życiu szczęśliwe i spełnione – wszystkie ręce szybko wystrzeliły w górę. Kiedy zapytałam, która z nich sama chce być szczęśliwa i spełniona – reakcja była wolniejsza, jakby po chwili wahania, rozmowy z samą sobą: czy to jest dla mnie możliwe, czy jestem wystarczająco dobra, czy dam radę… A przecież dobrze wiemy, że nie można dać dzieciom czegoś, czego same nie mamy. „Kim jesteśmy i jak podchodzimy do życia w znacznie większym stopniu decyduje o tym, jak nasze dzieci poradzą sobie w przyszłości, niż nasza wiedza w zakresie rodzicielstwa.” Brene Brown 1 „To, kim jesteśmy, uczy dziecko więcej niż to, co mówimy, dlatego musimy być takimi, jakimi chcielibyśmy, aby stały się nasze dzieci.” Joseph Chilton Pearce Czyli jeśli chcemy, by nasze dzieci...
Czego się nauczyłam w ostatnim roku

Czego się nauczyłam w ostatnim roku

Zbliża się czas podsumowań ostatnim roku. Ja też postanowiłam takowe popełnić. I wyszły mi trzy kategorie: odkrycia [osoby], czego się nauczyłam z przeczytanych książek i nauki życiowe. Kolejność w każdej kategorii przypadkowa 🙂 Moje odkrycia ostatniego [kategoria osoby]: Ryan Holiday. Dzięki niemu zaczęłam doceniać moją moją pasję czytania. I doszłam do wniosku, że chcę czytać więcej i mieć więcej książek na półkach. Tych przeczytanych i nieprzeczytanych. Papierowych, bo książki analogowe lepiej zapadają mi w pamięć. Dzięki książkom stale, choć w niedostrzegalny sposób moje życie się zmienia. Na lepsze. Pozwalają mi korzystać z wiedzy wielu osób mądrzejszych ode mnie i oszczędzić lata nauki. Uczą myśleć, pokazują jak funkcjonuje świat. Ryan był dyrektorem marketingu, pracował z kilkoma autorami bestsellerów, co roku czyta kilkaset książek, sam napisał trzy, i ma dwadzieścia sześć lat. Oto do czego może doprowadzić czytanie 😉 Amy Porterfield. Jest dla mnie jak Nigella Lawson (nawet podobnie apetyczna z wyglądu), tylko zajmuje się marketingiem online, a nie gotowaniem. Lubię słuchać jej głosu w podcaście, z którego zawsze się czegoś nowego uczę. Do prawie każdego odcinka ma genialne materiały do pobrania. W jej głosie słychać uśmiech. I ma fioła na punkcie dawania wartości klientom, czego przykładem są nie tylko same odcinki podcastu, ale i wspomniane materiały dodatkowe do nich. Elizabeth Gilbert. Absolutnie fenomenalna!!! W tym roku wydała książkę „Big Magic. Creative living beyond fear“ – o procesie twórczym. Od niej się dowiedziałam (słuchając podcastu oczywiście), że mogę tworzyć „na męczennika“ w bólach, trudzie i tak dalej. Albo odkryć, jaki sposób tworzenia sprawia mi radość i podążyć tą drogą. Dzięki temu podejściu inna fenomenalna kobieta, czyli Brene Brown, stworzyła zalążek nowej książki 1 w zupełnie nowy...
7 sposobów na walkę z oporem wewnętrznym

7 sposobów na walkę z oporem wewnętrznym

Co możesz zrobić, żeby wygrać walkę z oporem wewnętrznym? Posłuchaj, a dowiesz się: jakie działania powodują, że pojawia się opór wewnętrzny? czy także u Ciebie może się on pojawić? jakie taktyki możesz zastosować, aby wygrać bitwę z oporem wewnętrznym? jak często siada do pisania Stephen King? co to oznacza, że wydarza się „wielka katastrofa”? kiedy opór jest najsilniejszy? Walka z oporem wewnętrznym – wymienione książki: Steven Pressfield, Do roboty!, wyd. Onepress Stephen Covey, 7 nawyków skutecznego działania, Dom Wydawniczy Rebis Joseph Campbell, Bohater o tysiącu twarzy, wyd....
Jak pokonać strach?

Jak pokonać strach?

W czasie obfitującym w noworoczne postanowienia warto wiedzieć, co sprawia, że większości z nich nie dotrzymujemy. I co zrobić, aby jednak wdrożyć zmianę, na jakiej Ci zależy. We współczesnym świece źródłem strachu nie są realne zagrożenia, typu atak lwa, tylko nasze myśli. Tak, nasze MYŚLI. Czasem są to myśli dotyczące rzeczywistości. Jednak często okazuje się, że większość spraw, których się boimy, nigdy się w rzeczywistości nie wydarzy. Zatem sposobem na przezwyciężenie strachu może być zrozumienie mechanizmu powstawania lęków w naszym umyśle, a potem ujarzmienie … umysłu. Bo pojawianie się myśli generujących lęki jest nawykiem, który można zmienić – jak każdy nawyk. Czego dotyczą nasze lęki? Najczęściej trzech spraw: 1. UTRATY tego, co mam. 2. PROCESU osiągania celu, bo po drodze do celu mogą się pojawić trudności. 3. REZULTATU, bo kiedy dojdę na swój wymarzony szczyt może mi się tam wcale nie podobać tak, jak się spodziewałam. Pierwszy rodzaj lęku dotyczy UTRATY. Kiedy chcę osiągnąć cel zazwyczaj oznacza on zmianę. Zmiana to pojawienie się czegoś nowego. Aby zmieścić to nowe, coś starego musi odejść. Gdy chcę zacząć ćwiczyć, mniej mam czasu na inne sprawy. Gdy mam zdrowo się odżywiać, odstawiam to, co mi szkodzi. Gdy chcę zmienić pracę na nową, ze starą się żegnam. I tu jest miejsce, w którym rozkwita ten lęk. Wraz ze starym i znanym mogę tak wiele stracić: komfort, wygodę, poczucie bezpieczeństwa. Dlatego lęk przed utratą tak skutecznie potrafi zniechęcić do zmiany. Drugi rodzaj lęku dotyczy PROCESU. Osiąganie celu może być momentami trudne i nieprzyjemne. Wymaga wyjścia ze strefy komfortu i zrobienia czegoś nowego, innego – a wszystko co inne i nowe jest postrzegane przez starą część naszego...